Debiut w 76 krajach świata wyraźnie pomógł
"Zbuntowanej". Obraz zajął pierwsze miejsce w naszym zestawieniu, zarabiając 47 mln dolarów. Po dodaniu do tego wpływów z amerykańskich kin otrzymamy kwotę 101 milionów dolarów.
Kontynuacja
"Niezgodnej" znalazła się na pierwszym miejscu w 66 krajach. Najlepiej sprzedała się we Francji (5,8 mln dolarów, o 122% więcej niż część pierwsza), Wielkiej Brytanii (4,5 mln, wzrost o 74%), Brazylii (4,2 mln, wzrost o 199%) oraz w Meksyku (3,7 mln). Jednak kilka ważnych krajów (Chiny, Japonia, Korea, Hiszpania) wciąż czeka na premierę.
Bardzo dobrze trzyma się
"Kopciuszek". Film zadebiutował w kolejnych 14 krajach świata, w tym w Korei, gdzie zarobił 2,5 mln dolarów. Ale to Europejczycy najbardziej polubili bajkę Disneya. W większości krajów naszego kontynentu film zanotował skromne spadki (Niemcy – 24%, Włochy – 30%). Obraz doskonale sprzedaje się w Indiach, gdzie ma szansę pokonać
"Czarownicę" (której wynik to 19 milionów dolarów). Nieco większy spadek widowisko zanotowało w Chinach (45%). W sumie w weekend
"Kopciuszek" zarobił 41,4 mln dolarów. Zagraniczne wpływy osiągnęły więc poziom 131,1 mln, a globalne – 253,1 mln dolarów.
Najniższe miejsce na podium zajęła nowa animacja DreamWorks
"Dom". Obraz w Stanach zadebiutuje w piątek, jednak wcześniej mieli okazję obejrzeć go widzowie w 9 krajach świata. Zgarnął w nich 19,2 mln dolarów. Prawie połowa tej kwoty pochodzi z Wielkiej Brytanii (9,3 mln), gdzie Fox skorzystał z okazji, że
"Kopciuszek" trafi do kin dopiero w najbliższy piątek. Animacja miała również mocne wejście w Rosji (4,2 mln). W Hiszpanii film zarobił zaś 2,4 mln, a w Australii 2,3 mln dolarów.
Do naszego zestawienia powróciła
"Uprowadzona 3". Film zajął czwartą pozycję za sprawą Chińczyków. W premierowy weekend obraz zarobił w Państwie Środka 18 mln dolarów. Dzięki temu globalne wpływy przekroczyły 300 milionów (312,9 mln).
Piątkę kompletuje chiński film drogi
"Lost and Love". W pięciu krajach obraz zarobił 16,2 mln dolarów.