Wogóle jest to bardzo tajemniczy film. Dlaczego cały czas pokazywano tych Arabów ?? Jakim był w tym cel reżysera ?? Może uświadomić że zło często rodzi się u białych ludzi. Że stereotypy "nie żyją", że żyją ludzie.

Rzeczywiście motyw znikniecia dziewczynki jest bardzo tajemniczy i mało prawdopodobne jest, by nikt z pasażerów jej nie widział (było ich ponad 400). Generalnie film zaskoczył mnie mniej wiecej w połowie, bo do tego momentu był odść senny.

Biorąc na logikę - pokazywali Arabów, bo nawet w samym filmie przywołują zdarzenie 11 września, i nie ukrywajmy - od tamtej pory wiele osób jest co najmniej uprzedzonych do Arabów.

Zgadzam się z Tobą.
Film byłby OK, gdybie nie ten kompletnie niedorzeczny absurdalny pomysł

Gosc zabil faceta, zeby przewiezc w trumnie bombke, porwal corke, zrobil z matki wariatke, i wszystko to bylo zaplanowane

nikt dziewczynki nie zauważył :) no bo plan by sę nie powiódł

Brawo jasiu! Prawdziwy jasnowidz z tego pana, wszystko zaplanowal. ŻENADA!!!!


Tak naciągany ten film, że aż mnie skręca
ocena: 4

Ludzie troche wyobrazni. Przeciez sami wiecie ze ta dziewczynke razem z matka wpuszczono na samym poczatku kiedy jeszcze nikogo nie bylo w przedziale, dopiero pozniej ludzie sie schodzili. A wy jak wchodzicie do autobusu to rozgladacie sie za kazdym ?? Hęęę ?? Po za tym wyobrazcie sobie ze podchodzi do was zdesperowana kobieta ktora bierze prochy na sen i opowiada bajki..... o corce ktorej nie ma liscie (i kto takiej uwierzy).... przeciez to bylo akurat ok.

Zgadzam sie z @up. A co do Arabów. Z gory bylo wiadomo ze to nie oni porwali dziewczynke. Dlatego ze zaden Arab nie zagralby w filmie kogos kto na koniec okazuje sie czarnym charakterem i akcja dzieje sie w samolocie....

Aha. Jeszcze Arab w Miasto Gniewu nie mial zbyt pozytywnej roli..:)

gimbusy powinny miec osobne forum (pod nazwą ŚMIECI) na swoje mundrosci.

Fakt, weszly we dwie jako pierwsze, ale na poczatku lotu siedzialy posrod innych pasazerow, a dopiero po starcie przeniosly sie do tylu, wiec bylo mnostwo szans, zeby ktokolwiek te dziewczynke zobaczyl.

Mnie tam bardziej zastanawia, skad pani inzynier, ktora projektuje silniki znala tak dobrze caly samolot. Przeciez to nonsens, bo po co mialaby ona zaznajamiac sie az tak dokladnie z planami samolotu?? Do projektowania silnikow wystarcza jej ogolne dane samolotu, a nie rozklad wszystkich pomieszczen na nim. Nie uwazacie, ze to glupie??

co do tego że nikt nie widział córki to:
ochroniarz mówił ze jak ja porywali to nikt nie zwrocil uwagi ze wrzucali ja do wózka. A jedyne osoby ktore widzialy corke to te dzieciaki z tyłu(mowia na samym koncu do ojca ze ja widzieli)

Film zarąbisty, jedyne co mnie wkurzylo to ten wybuch na koncu.. skad wiedziala ze moc ladunkow nie wysadzi calego samolotu w tym jej z dzieckiem.. glupota.

no z tym ladunkiem i wybuchem było przegiete

gimbusy powinny miec osobne forum (pod nazwą ŚMIECI) na swoje mundrosci.

Jak to dlaczego nie zauważyli tej dziewczynki. Na 400 pasażerów można nie kojarzyć wszystkich. Mysle ze jakby kazdy z nas lecial takim duzym samolotem, tez nie kojarzylby siedzacych niedaleko osob...trzeba tylko wykazac sie pewna wyobraznia.

Mysle, ze wiekszosc kojarzylaby chociaz osoby siedzace obok, zreszta nie o to chodzi. Glowny zarzut jest taki, ze caly plan tego kolesia opieral sie na tym, ze nikt jej nie zobaczy, a na to bylo mnostwo szans, wiec ktos kto konstuuje plan na takiej podstawie musi miec mocno nierowno pod sufitem ;)

Ten koles zdawal sie mie c nierozno pod sufitem...albo nawet za rowno (moze dzialac w obie strony). Bycmoze wspolpracowal z tymi arabami, ktorzy mieszkali niedaleko niej. Choc moge sie mylic bo film widzialem dawno.

ogolnie film bardzo dobry (zwłaszcza pierwsza połowa, gdy sami nie wiemy, czy ta corka nie byla wymyslona), a co do absurdow, to kolejny-dziewczyna wysadzila samolot, a fbi nie zainteresowalo sie nia, puscili ja wolno, i zakajdankowali tylko ta stewardesse... Glupota!!!:]

najwyrazniej nie wiedzieli ze to ona wysadzila samolot. Jedynymi swiadkami byli ona, jej corka (ktora pewnie wiele nie kumala bo byla pod wplywem jakichs srodkow nasennych) no i facet ktory zginal. Nikt nie wiedzial ze byl zapalnik tylko oni. Przeszloby takie cos.

Rzeczywiście, największą siłą fimu jest dla mnie to, że w pewnym momencie zacząłem podejrzewać, że dziewczynka zgineła razem z ojcem, a cała późniejsza historia, aż do przebudzenia Judi w samolocie była tylko wytworem wyobraźni zrozpaczonej matki, która nie mogła pogodzić się z "odejsciem" męża i dziecka. No po prostu dałem się wpuścić :-) ale nie żałuję... a Judi, cóż świetna jak zawsze

żeczywiście atutem filmu jest to ze nie wiadomo co i jak a sama fabuła dostarcza nam takiej podpuchy ze myslimy ze bohaterka naprawdę ma urojenia no i nikt by nie podejrzewał ochroniarza i hostessy - dałem się zaskoczyć

Chyba wiadomo ze corka zyje i weszla do samolotu bo film byłby bez sensu. Myslcie troche.Filmik ma pewne nie dociagniecia ale ogolnie przyjemnie sie oglada. Pozdro

Znalazłam jeszcze kilka nieścisłości-co o nich myślicie? :
Po pierwsze czarne skrzynki nagrywają każdą rozmowę w samolocie i skoro ta matka i jej córka były pierwszymi pasażerami i nikt nie zakłócał ich rozmowy to łatwo można było sprawdzić czy ta dziewczynka była na pokładzie czy nie. Dodatkowo ten koleś rozmawiając ze stewardesą
opowiedział cały plan co jest wyjątkowo durne bo też się nagrało i ktoś mógłby ich usłyszeć.
Po drugie pasażerom nie można tak swobodnie chodzić po całym samolocie gdzie i kiedy im się zechce, ciekawa jestem jak ten policjant zszedł na ostatni poziom z dzieckiem w wózku albo choćby z samym dzieckiem i nikt tego nie zauważył. Ciekawe też jak wyjął tej pani bilet Julii z kieszeni przy 400 pasażerach i nikt nie zwrócił na to uwagi (chyba nie zrobił tego zbyt szybko bo musiał być ostrożny żeby jej nie obudzić).
Po trzecie samolot leciał z Berlina do Nowego Jorku i w pewnym momencie ktoś powiedział, że wylądują w Nowej Zelandii-którędy oni lecieli??
Po czwarte kiedy ewakuowali wszystkich z samolotu, na pokładzie miał zostać tylko policjant i matka ale została również jedna stewardesa-nie wiem czy podczas sprawdzania listy mogli niezauważyć, że jej brakuje.
Po piąte jak udało mu się wnieść bombę na pokład? Jeśli ukrył ją w trumnie to i tak powinni ją wykryć, i jeśli tak się stało to ciekawe kiedy ją tam schował.
Było jeszcze kilka innych głupich wątków ale już o nich zapomniałam, jak sobie przypomne to dodam 8) czekam na Wasze opinie.

1. Z tego co wiem (a mogę się mylić) to czarne skrzynki nagrywają rozmowy pilotów z wieżą itp.
2. Policjant schował dziecko razem ze stewardesą i zakładam, że to ona ukryła w luku bagażowym to dziecko
3. Bilet dziewczynka miała przy sobie, bo matka jej dała jak wchodziły do samolotu, potem przełożyła do torby dziewczynki, która to też była zabrana przez "porywacza"
4. Nikt nie zauważył, bo pewnie mało kogo to obchodziło, było ciemnow samolocie, większość ludzi spała i zajmowała się swoimi sprawami, co ich obchodzą inni - nie oszukujmy się ;) poza tym, obejrz jeszcze raz i zbacz, ze jak ludzie wchodzili do samolotu i zajmowali miejsca, to akurat Julia usiadła "pod" fotelem i bawiła się modelem samoltu ;)
5. Samolot nie zatrzymał się w Nowej Zelandii tylko NOWEJ FUNLADNII!!!! (a ta jest w Ameryce) ;)
6. Jakoś nie widziałam, żeby ktokolwiek sprawdał liste jak wychodzili z samolotu. Poza tym jakby nie patrzeć cała ta sytuacja wywołała zamieszanie, więc nic dziwnego że nie zauważono że jedna osoba nie wyszła, a że to była sewardesa, to mogła swobodnie przeczekać wyjście reszty z samolotu w jakimś miejscu, gdzie nikt nie zaglądał
7. Bombę udało mu się wnieść na pokład, ponieważ trumny nie są prześwietlane, o czym on sam informuje w filme - warto słuchać uważnie ;) a schował ją w bardzo prosty sposób - i to też było mówione w filmie - w sprawę zamieszny był dyrektor kostnicy

pozdrawiam i polecam uważniejsze oglądanie filmów ;)

W moich napisach była podana Nowa Zelandia ale możliwe, że był to błąd ponieważ faktycznie to było bez sensu;) Jeśli chodzi o czarne skrzynki to z tego co wiem zazwyczaj w samolocie są dwie, które rejestrują ok 300 różnych parametrów w tym wszystkie rozmowy pilotów i pasażerów, nie tylko z centralą. Faktycznie, bilet dziewczynki był w torbie - zmyliło mnie to kiedy mama dziewczynki przeszukała kieszeń i tam go nie znalazła, przy filmie trochę przysypiałam więc zapomniałam, że poszła potem sprawdzić torbę;) "Cała ta sytuacja wywołała zamieszanie, więc nic dziwnego że nie zauważono że jedna osoba nie wyszła"- to jest właśnie dla mnie nie do przyjęcia żeby można było nie zauważyć, że ktoś jeszcze pozostał w samolocie, w którym była bomba. Sądzę, że w prawdziwym życiu sprawdziliby dokładnie listę i nie opuściliby samolotu dopóki nie przekonaliby się w 100%, że wszyscy są bezpieczni - zauważyłam, że tego w filmie nie zrobili. Jeśli chodzi o Twój punkt 4 to wcale się nie dziwię, że ludzie nie pamiętali dziewczynki bo w to jakoś mogę uwierzyć, "poza tym, obejrz jeszcze raz i zbacz, ze jak ludzie wchodzili do samolotu i zajmowali miejsca, to akurat Julia usiadła "pod" fotelem i bawiła się modelem samoltu ;) " - nie muszę oglądać tego momentu jeszcze raz bo doskonale go pamiętałam:) "Bombę udało mu się wnieść na pokład, ponieważ trumny nie są prześwietlane, o czym on sam informuje w filme - warto słuchać uważnie ;) " - sorry mogło mi to jakoś umknąć, jak już pisałam wcześniej nie byłam w 100% skupiona na filmie:), pozdrawiam

zanim zaczniesz pisac głupoty w internecie - SKOŃCZ PODSTAWÓWKE, BARANIE!