Ktoś już o tym wspomniał w innym temacie, ale chciałbym podkreślić kiepski realizm tego filmu. O
ile podstawienie 2 członków załogi mogę jeszcze zrozumieć, o tyle brak uwagi ze strony kilkuset
pasażerów jest dla mnie zaskakujący. Jakoś ciężko mi uwierzyć, że nikt nie zauważyłby 6-letniej
dziewczynki. Mimo wszystko dam 7/10, choć jest to naciągane.
Nawet nie musieliby widzieć jak ją porywają, wystarczyłoby żeby ktokolwiek widział jak czeka z mamą w poczekalni lub jak wsiada do samolotu.
Jak dla mnie film nie musi być pełen realizmu ale trzymający w napięciu i zaskakujący ;). Co do tego czy nikt nie zauważyłby 6- letniej dziewczynki to byłabym skłonna polemizować - mało kto zwraca szczególną uwagę na współpasażerów, przeważnie jest zbytnio zajęty wykłócaniem się o miejsce i pilnowaniu swoich bagaży (z doświadczenia) ;) Mi osobiście film przypadł do gustu, a że nie znam się na sprawach technicznych to nie raziły mnie uchybienia w tym temacie. Moja ocena to 8/10 ;)
Mnie się wydaje, że to nie o to chodzi, że nikt jej nie zauważył, tylko że nikt jej nie zapamiętał. Pewnie część osób ją zauważyła, ale nie utkwił im ten fakt w pamięci, bo nie miał dla nikogo znaczenia, więc skoro jej nie zapamiętali, mówili, że nie widzieli dziewczynki. Ludzie z reguły nie zwracają zbytniej uwagi na otoczenie i innych ludzi, a poza tym w pobliżu Kyle siedziała rodzina z dwójką hałaśliwych dzieci, które przykuwały uwagę wszystkich dookoła. I zauważ też, że do samolotu pasażerów wpuszczała stewardessa uczestnicząca w spisku, ona zresztą później twierdziła, że miejsce obok Kyle było puste, a reszta personelu miała na głowie 400 innych pasażerów, trudno żeby dokładnie pamiętali kto był z kim i gdzie siedział.
Jeśli chodzi o brak realizmu, to jak dla mnie trochę zbyt naciągana intryga, za dużo w niej luk:
1) Skąd u porywaczy pewność, że Kyle będzie przewozić samolotem ciało męża do Stanów, a nie pochowa go w Niemczech?
2) Skąd u nich pewność, że im obojgu uda się pracować na pokładzie akurat tego samolotu i akurat podczas tego lotu, którym będzie lecieć Kyle?
3) Skąd w ogóle wiedzieli, jakie linie lotnicze Kyle wybierze?
4) Skąd pewność, że oprócz córeczki nikt podczas lotu nie będzie towarzyszył Kyle, jakiś przyjaciel, znajomy, krewny?
5) Skąd wiedzieli, że Kyle kartę pokładową córki przełoży ze swojej kieszeni do plecaczka, dzięki czemu uda się ją ukraść?
6) Mogło się zdarzyć, że nikt ze współpasażerów i personelu nie zapamięta dziewczynki, ale to przecież tylko jedna z wielu możliwości, porywacze aż do tego stopnia liczyli na łut szczęścia?
Także jak dla mnie fabuła oparta jest na intrydze zbyt grubymi nićmi szytej, co nie zmienia faktu, że film mi się podobał, no i uwielbiam Foster i Beana. ;-)
"Także jak dla mnie fabuła oparta jest na intrydze zbyt grubymi nićmi szytej"
Powiedzmy sobie szczerze - jest to kompletna bajka.
Bajką są też linie lotnicze, które w dwie minuty przelewają 50 mln. Bajką jest pani inżynier, która doskonale porusza się po całym samolocie każdą rurą i włazem i wie, do czego służy każdy kabelek itp. itd.
No i te zbiegi okoliczności na korzyść porywaczy wymienione wyżej. Jak ktoś ma tyle szczęścia, co oni, to 50 milionów wygrywa legalnie na loterii :-)
Jeżeli chodzi o brak realizmu to przede wszystkim zauważyłem że Jodie Foster zamyka drzwi szybciej niż lecą kule z pistoletu :P No i to że facet sobie przestrzelił kajdanki centralnie przy twarzy, nie trzeba być fizykiem żeby znać pojęcie rykoszetu .
kolejny gimbus ze swoimi szkolnymi 'mundrosciami' i ograniczoną wyobraźnią, której życie jeszcze nie poszerzyło, mękoli o rzekomym braku realizmu w filmie fabularnym. RĘCE OPADAJĄ!
Haha jesteś jak zdarta płyta, ciekawe musisz mieć zycie, skoro jedyną w nim pociechą jest krytykowanie innych opinii i jeszcze ile musiał się napocić żeby w jednym wątku wkleić ze 3 wypowiedzi o tej samej tresci haha
Jesteś jak zdarta płyta.. ciekawe musisz mieć zycie skoro jedyną w nim pociechą jest krytykowanie opinii innych ludzi. Jeszcze ile musiał się napocić żeby aż 3 razy wkleić tą samą treść do jednego wątku haha
kolejny gimbus ze swoimi szkolnymi 'mundrosciami' i ograniczoną wyobraźnią, której życie jeszcze nie poszerzyło, mękoli o rzekomym braku realizmu w filmie fabularnym. RĘCE OPADAJĄ!
7) Skąd wiedzieli, że Kyle w pewnym momencie nie będzie przy córce? Jeśli przez cały lot by z nią siedziała (co jest zrozumiałe bo matka chce mieć cały czas na oku swoje dziecko) to jak oni by ją porwali?
mogli cos obmyslec na te okolicznosc, np podac jej napoj z srodkiem nasennym, przeciez stewardessy proponuja picie i jedzenie.