Nie porównuję do innych bo nie w tym rzecz. Film jest w porządku. Szczerze mówią znudziły mi się komentarza o tym jakie to filmy są amerykańskie, komercyjne, hoollywódzkie, itd. No i co z tego że takie są?!?! Ja nie skreślam filmu tylko dlatego, że powstał w californijskim zagłebiu filmowym.
Dla mnie Flightplan jest całkiem interesującym thrillerem. Mimo iż głowną areną filmu jest pokład B747, a reżyser pokazuje nam niemal każdy zakątek samolotu film potrafi wciągnąć. Niewątpliwie najsilniejszym elementem jest aktorstwo przede wszystkim Jodie Foster, ale inni aktorzy również wypadają przyzwoicie chociażby Sean Bean w roli haryzmatycznego pilota.
W filmie znajdziemy wiele elementów zarówno dramatycznych jak i komicznych. Swoisty niepokój w samolocie w kotekście dobrze znanych nam wydarzeń z niedalekiej przeszłości jest dosć sugestywny. Swoją droga co mogą czuć pasażerowie JamboJeta lecącego 10 000 m nad ziemią widząc biegającą po pokładzie tam i z powrotem kobietę, wykrzykującą coś o swojej rzekomo zaginionej córeczce, szarpiącej się z załogą i generalnie wyglądającą na opętaną?
Warto się przekonać