Tan film ma podstawowy i ostateczny minus. Mianowice taki (SPOILER!), iż cała intryga opiera się na tym, iż porywacze założyli/przewidzieli(?), iż nikt nie zauważy córki Foster. Co też się stało.
Skąd takie założenie - prawdę mówiąc - nie mam pojęcia. Proszę spytać scenarzystę. A gdyby dziewczynka się, powiedzmy, skaleczyła, stewardessa musiałaby interweniować, pasażerowie by się zainteresowali, itd i cały plan wziąłby w łeb. Zawiązanie akcji - ciekawe, jej rozwiązanie - rozczarowujące. 4/10

wg mnie film 5/10 OK ,nie można go zgnoić ani się nim zachwycać i tyle

Odp do "cze67" : razem z ochroniarzem była przecież i stewardessa, która w przypadku takiego zranienia sama by się nią zajęła. Ale (tak jak to zresztą powiedział ten ochroniarz "Robią to co im karze" - czy coś w tym stylu. - Oni planowali, że reszta się zasugeruje opinią tej jego wspólniczki, bo ona powinna była ich przecież zauważyć przy wejściu. A to w grupie, na prawdę jest zawsze bardzo prawdopodobne.

Ale film z niedociągnięciami, nie powiedziałbym może że aż 4, ale rzeczywiście nie najlepszy.

niestety nie obejrzałam tego filmu w całości ( były jakieś malutkie przerwy - nie ze znudzenia) ale akcja mnie trzymała w napięciu i w niepewności. W pewnym momencie zaczęłam się zastanawiać czy aby rzeczywiście główna bohaterka nie wymyśliła sobie córki..., byłam jakby zdezorientowana (co było dość ciekawym przeżyciem). Zakończenie mi się podobało tylko ten aktor z nieustannie przymrużonymi oczami jakiś taki bez wyrazu :P
Ogólnie produkcja dobra, zgadzam się z twórczynią posta 7,5/10, z tym że ja zaokrągliłam w dół : 7/10.

Zgadzam się z autorką, 7,5, czy 8 (jak w moim przypadku) to całkiem zasłużona ocena. Podobał mi się motyw niby-zmarłej córki, świetnie zagrana postać głównej bohaterki i cała fabuła. W sumie to jeden z lepszych thrillerów, jakie widziałam :)

Mi też ochroniarz wydawał się podejrzany i też chodzi o oczy - były bardzo zimne, kiedy się uśmiechał to ten uśmiech nie obejmował oczu. Jednak bardziej uwierzyłam w wersję z podejrzanymi Arabami :-)