Film ten niczym pozytywnym mnie nie zaskoczył, chociaż początkowo zanosiło się, że tak będzie. Obraz ten do pewnego momentu zapowiadał się bardzo ciekawie - tym momentem granicznym bylo "wyjaśnienie" w sądzie sprawy potrącenia faceta przez prawnika. Szkoda bo samo potrącenia gościa przez tego prawnika i próba wybrnięcia z tego w sądzie oraz zapowiedź jak historia potoczy się dalej była naprawdę intrygująca i ciekawa. Niestety obrót jaki film przybrał po tym momencie granicznym, to jak dla mnie, już mało ciekawa historia. Jeżeli chodzi o grę aktorów to jest ona na niezłym poziomie. Cały film oceniam na 5/10 i nie polecam.